
Mocarstwo Przemocy
MOCARSTWO PRZEMOCY jest demokratyczne. Nie ma w nim płci, wieku, koloru skóry, ani narodowości. Jego rozmiar jest nieokreślony, niepoliczalny. Swoje rządy Przemoc opiera na nieustannych słowa krytyki, oskarżeń, zakazów, rozkazów, gróźb i osądów.
Sama zaś Przemoc ubrana jest w kostium w kolorach sino-purpurowych, utkany z ciężkich tkanin – tajemnicy i ciszy. Na swoich dłoniach Przemoc nosi często białe, jedwabne, gładkie rękawiczki.
Osoby nad którymi sprawuje władzę to jej Poddani. Każdy z Podanych odczuwa dojmującą bolesność duszy i ma dotkliwe objawy na ciele. Poddani jej rządom, słuchając przez większość czasu tylko jej – przestają wierzyć sobie. Nikt z nich już nie pamięta, nie wie, jak to jest czuć się bezpiecznie…
Poddani mieszkają na bezkresach “Mocarstwa Przemocy”, którego zimna atmosfera przytępia ich zmysły. W tych warunkach, to na co ich jeszcze stać, to tylko błaganie o litość. Płacząc powiększają tylko rzeki i morza tej tragicznej krainy. Próby unikania spotkań z Przemocą wydają im się niemożliwe. Próby ucieczki ich zdaniem nie mają sensu, ponieważ, nawet kiedy są daleko, Przemoc nie przestaje ich nękać, bowiem swoim zasięgiem obejmuje cały świat.

W osamotnieniu trudno poddanym wskrzesić iskrę motywacji do działań, trudno jest im się bronić. Ci, którzy próbowali uciec stają się niewolnikami Przemocy. Umęczeni coraz większymi karami, decydują się na ostateczne rozwiązanie. Stanowi to dla nich ostatnią szansę na swoją – tylko swoją decyzję. Zanurzają się w morzu łez jak w gęstym bagnie. Ubrani są w skafander poczucia winy i wstydu, który krępuje i spowalnia ruchy. Obciążeni kłamstwami i tajemnicami – TONĄC – WCIĄŻ MILCZĄ.